Historie z życia wzięte, Moje doświadczenia, Poraady

Uchowaj nas Boże od „specjalistów”…

Wpadł na iście "genialne" rozwiązanie problemu. Mianowicie: kazał psa wziąć za fraki i przydusić do ziemi za każdym razem jak się będzie stawiał. Toż to "genialna" wizja! Jakież to proste i spektakularne. Tylko jest mały problem...